Endo-historia Alex (30 lat)

"Moja walka z sobą i endometriozą"

Publikujemy #1 historię konkursową - "Opowiedz swoją endo-historię". Zachęcamy do lektury: 

"Moja walka z sobą i endo"

NAZYWAM SIĘ ALEX. W WIEKU 30 LAT WYKRYTO U MNIE ENDOMETRIOZĘ... NIESTETY NIE WYKRYŁ TEGO ANI PIERWSZY LEKARZ ANI 3, TYLKO SAM ORDYNATOR W TCZEWIE... NIEMAL WMAWIANO MI CHOROBY PSYCH JAK DEPRESJA... MIAŁAM 4 OPERACJE. W WIEKU 34L WYCIĘTO MI WSZYSTKIE NARZĄDY... JESTEM ZATEM OKALECZONA JAKO KOBIETA... Ta choroba zmienia charakter, ta choroba zabija... Jej się nie da wyleczyć... Miałam endo w wyrostku, został wycięty... Ból mam nadal, są tacy co twierdza, że nie może boleć bo co wycieli to nie... Znów się mylą, bo endo jest wszędzie, nawet może być w mózgu... Ta choroba mnie męczy lata, ale nauczyłam się z nią żyć, nie da się już jej pozbyć. 

Po prostu ją zaakceptowałam. Od lat na tramalu jadę... I tu tez miałam problemy, bo lek to dla niektórych narkotyk.

TAK CI CO NIE MAJA ENDO TAK SADZA... MI TEN WASZ narkotyk daje silę by wstać i żyć... W mojej rodzinie choroby są dziedziczone i wychodzi, że tylko ja ją mam... Ta choroba jest jak rak, boli, ale na raka się umiera. Ta choroba jest nieuleczalna, ale na nią się nie umiera...

Dziękujemy za podzielenie się swoją historią.

Drogie Panie, wierzymy, że Wasze historie mogą sprawić, iż inne kobiety usłyszą nazwę "endometrioza" i zaczną się nią interesować albo dadzą motywację do walki tym, które o tej chorobie już wiedzą!

2 września ruszyło głosowanie na FB! W celu zagłosowania na tę historię, przejdź teraz do posta 

Zapraszamy na stronę główną konkursu, dostępną pod tym adresem.